Pojawienie się gorączki u dziecka, wywołuje pewien niepokój u rodziców. Jest to sygnał zbliżającej się choroby lub już rozwiniętej infekcji. Warto mądrze podejść do tematu zbijania gorączki.
Wiele zależy od tego, ile stopni wskazuje termometr. Zasada, która obowiązuje i jest rekomendowana przez środowisko medyczne, zakłada zbijanie gorączki, która jest wyższa niż 38 stopni. Niższa temperatura nie stanowi podstaw do podawania leków. Może się okazać, że organizm poradzi sobie z nią samodzielnie. Trzeba obserwować malucha i iść do lekarza, kiedy gorączka od 3 dni jest wysoka.
Jak zbić gorączkę u dziecka, żeby było to dla niego w pełni bezpieczne?
Nie każdy maluch z chęcią wypije syrop przeciwgorączkowy. Gorączce, zwykle towarzyszy rozdrażnienie i niechęć do zażywania specyfików. Można spróbować wtedy włożyć mu czopek, który przyniesie ulgę.
Jeśli pomimo zastosowania środków farmakologicznych, gorączka nie spada, można spróbować wykąpać malucha w wodzie, odrobinę chłodniejszej niż jego ciało. Warto pilnować, żeby woda nie była zbyt chłodna.
Według wielu mam dobre efekty przynosi sok malinowy i robienie okładów. Gorączka potrafi spędzić sen z powiek. Dziecko jest apatyczne i nie ma siły na zabawę. Warto konsultować z lekarzem wszystkie objawy, które pojawiają się u malucha i nie bagatelizować żadnego z nich. Im młodsze jest dziecko, tym bardziej musimy pozostać czujni.
Czasem może być już za późno i rozwinie się zapalenie płuc.
Jeśli gorączka jest bardzo wysoka, staje się niebezpieczna, może wywołać drgawki. Nie ma wtedy czasu na zwlekanie, natychmiast trzeba zadzwonić na pogotowie lub jechać do szpitala. Wywołuje to sporo stresu, ale lekarze wiedzą jak pomóc i zdiagnozować choroby.
Najlepiej jest stosować środki profilaktyczne. Warto wychodzić z maluchem codziennie na dwór. Dzięki temu nabierze potrzebnej odporności. Warto wprowadzić zbilansowaną dietę, bogatą w warzywa i owoce. Zawierają one witaminy i środki odżywcze, które dobrze wpływają na układ odpornościowy dziecka.
