Oddając monitor do naprawy, upewnijmy się, że mamy jakiś inny. Zwykle czekać trzeba 21 dni roboczych, a przecież przez tyle czasu zwykle bez komputera obyć się nie można. To jest właśnie pewnego rodzaju symptom naszych czasów, że komputer bez Internetu dosyć ciężko używać, zaś bez komputera w ogóle to już nie można żyć. Oczywiście zależy kto co lubi. Pamiętam kiedyś, że podczas jednej z bardzo niewielu awarii Internetu, próbowałem samodzielnie problem zbadać i rozwiązać (wina leżała po stronie dostawcy). Podczas tej diagnozy, jak zwykle zresztą, chciałem skorzystać z Internetu. No bo przecież gdzie szukać informacji, jeśli nie w Internecie? No ale przecież Internet nie działa, więc jak można coś tam sprawdzić. Wystąpiło błędne koło, które powtórzyło się chyba trzy razy, więc w końcu dałem za wygraną, gdyż najwyraźniej u mnie komputer bez Internetu nie nadaje się już do używania, a Internet jest przedłużeniem systemu. Z pewnością ma to związek z używaniem Linuksa, któremu trudno się bez tego obyć.