Być może wydaje ci się, że żyjemy w okrutnym świecie, pełnym bezwgędności i bólu. Być może czasem nie możesz patrzeć na wszechobecne cierpienie. Być może uważasz ten świat za zły. Jeżeli tak, to coś ci podpowiem- świat najlepiej zacząć zmieniać od siebie. Może się okazać, że na nic więcej nie masz wpływu. Dlatego spróbuj swoich sił w wolontariacie.
Pomyśl tylko ile istot potrzebuje pomocy w promieniu, dajmy na to, 15 kilometrów. W promieniu 30km będzie ich dwa razy więcej. A przecież to tak niewielka przestrzeń w skali całej planety! Mówię „istot” ponieważ pomocy nie potrzebują tylko ludzie, ale i zwierzęta i inne żywe organizmy. Pole do popisu jest szerokie, a rąk do pracy w wolontariacie nigdy nie jest za wiele. Możesz pomagać szpitalom oraz ośrodkom pomocy społecznej, wielu ludzi w twoim sąsiedstwie żyje na skraju ubóstwa, wiele osób choruje. Możesz zająć się schroniskiem dla zwierząt. Pomyśl tylko o tych wszystkich biednych psach i kotach, które żyją często bardzo nieszczęśliwie. Miło byłoby gdybyś postarał się nimi zająć, pomóc karmić, czyścić klatki itp.. Poza tym możesz zrobić sobie postanowienie, że raz w miesiącu będziesz kupować zwierzętom karmę za 50zł. Zjesz kilka kebabów na mieście mniej, wyrzekniesz się kilku piw w barze, a w zamian za to możesz pomóc bezbronnym zwierzętom. Pomyśl tylko jaką to może tobie dać satysfakcję.
Jeżeli masz dużo wolnego czasu i chciałbyś zmienić coś w swoim życiu, to czas najwyższy zacząć działać. Nie ma czasu do stracenia, potrzebujących nie brakuje, a nie będą oni czekać na ciebie do końca…
