Ludzie od wieków poddają się zabiegom, w pewnym stopniu poprawiającym ich wygląd zewnętrzny.Świat się zmienia, zmieniają się kanony piękna. Zmienia się nasze podejście do otaczającej nas rzeczywistości. Każdy chce być piękny. Presja jaką wywierają na nas media może doprowadzić do obsesji. Nie jednokrotnie oglądaliście pewnie ofiary operacji plastycznych, które uzależnione już nie potrafią przestać. Z drugiej strony, czemu by nie poprawić w sobie czegoś co wzbudza w nas ogromne kompleksy?Już w czasach średniowiecza sposobów na uzyskanie wymarzonego rozmiaru albo zniwelowania defektów skórnych było naprawdę wiele, np. kąpiele mleczne Kleopatry, stosowanie naparów z różnych ziół; kremy i mazidła na bazie roślinnej lub organicznej, noszenie przez japońskie dziewczynki bardzo ciasnych butów, aby ich stopy nie rosły, przyodziewanie przez kobiety silnie obciskających pasów w celu uzyskania przez nie tzw. talii osy.Prawdziwą rewolucję w kosmetyce estetycznej wywołały technika skalpela i podskórne wstrzykiwanie substancji (często chemicznych). Operacje plastyczne umożliwiły społeczeństwu, posiadającemu odpowiednią ilość funduszy korektę niemalże całego ciała, a co za tym idzie uzyskanie wymarzonego wyglądu. Faktem jest że niektóre zabiegi medycyny estetycznej bywają wręcz wskazane gdy mamy doczynienia z zagrożeniem życia przykładem są rakotwórcze brodawki . Przed wykonaniem każdego zabiegu ,,Ulepszającego nasz wygląd zewnętrzny” należy jednak pamiętać że operacje plastyczne zawsze związane są z ryzykiem, nie wszystkie bowiem mogą spełnić oczekiwania pacjenta. „Nowy nos” niekoniecznie będzie do niego pasować, tak samo większe usta (tzw. karpie). Niwelacja blizn oraz bliznowców może zaowocować w nowe „szramy”, gdyż gojenie się zależy tylko i wyłącznie od funkcji regeneracyjnej naszej skóry. Nie mówiąc już o pseudo specjalistach, którzy mogą „spartaczyć robotę”. Należy się z tym liczyć przed podjęciem decyzji o zabiegu.A więc podsumowując, delikatnym zabiegom z umiarem mówimy czemu nie? Obsesyjnym poszukiwaczkom sztucznego piękna mówimy stanowcze nie! Nie warto być swoja karykaturą.
