Jeszcze kilka lat temu panować trend w modzie ‘im mniej tym lepiej’ i wcale nie dotyczył on ilości dodatków czy prostoty ubrania, tylko ilości materiału. Najmodniejsze ubrania były uszyte z jak najmniejszej ilości materiału, nie u każdego budzi to podziw, zdarzały się skrajne emocje i towarzyszące im wyzwiska. Bardzo modne były bluzki – biustonosze, które praktycznie wcale nie zasłaniały brzucha, spodnie biodrówki, które nie zawsze zasłaniały to co trzeba, mini w tym samym stylu co spodnie i jeszcze wiele innych, każdy kto pamięta te czasy to kojarzy o co chodzi. Na szczęście taka moda minęła i oby już nie powróciła, bo była powodem wielu zbędnych komentarzy i zachowań. Obecnie ‘ im mniej tym lepiej’ panuje w dziedzinie makijażu, w tym przypadku jest to bardzo korzystne zjawisko, mniej makijażu oznacza więcej natury, a co naturalne zawsze jest lepsze. Mniej w makijażu oznacza tylko delikatne podkreślanie urody przez jasne, stonowane kolory, a nie krzykliwe kolory połączone w różnych dziwnych kombinacjach. I takie zjawisko jest bardzo korzystne kiedy pojawia się w modzie, nie przekonuje do sztuczności tylko naturalnego piękna . „ Im mniej tym lepiej” nie zawsze oznacza coś nie dobrego, zależy czego dotyczy. Jeszcze kilka lat temu było to zjawisko niekorzystne, bo dotyczyło roznegliżowanej i wulgarnej mody, natomiast teraz odnośnie makijażu i sposobu jego wykonywania jest bardzo dobre. Wszystkie decyzje w sprawie mody muszą być dobrze przemyślane, a zwłaszcza jeśli dotyczą hasła ‘im mniej tym lepiej’, bo nie musi to być hitem, a okazać się może kitem.
